Valeria Lynch mieszka w Argentynie i jest tamtejszą gwiazdą. Moim zdaniem wspaniale śpiewa. Prezentuje ona swój nowy album który po przetłumaczeniu na Polski brzmi "Valeria we wszystkim". 9 listopada a więc trzy dni temu W Gran Rex odbył się koncert, ale Valeria zaprosiła kogoś jeszcze... Oczywiście Martine! Poprosiła ją by zaśpiewała z nią piosenki :D
Dokładnie trzy dni temu o 21:30 tamtego czasu Martina oraz Valeria pojawiły się w najbardziej znanym i największym teatrze w Argentynie.
Nie możemy stwierdzić, że nie był to "największy" występ Martiny, gdyż odbywał się on z profesjonalistką. Dotychczas Martina nie miała takich możliwości i śpiewała głównie w grupie przyjaciół tak samo doświadczonych co i ona. Valeria na prawdę musiała głęboko wierzyć, iż Martinie się uda, ponieważ zdawała sobie sprawę, że dziewczyna jest młoda a liczba osób na widowni ogromna.
Valeria i Martina doskonale bawiły się na próbach choć nie zabrakło ciężkiej pracy. Jakby nie było musimy przyznać, że Valeria to przesympatyczna osoba! Na każdym zdjęciu jest rozpromieniona i szczęśliwa a podczas prób ciągle się śmiała (gdy akurat nie śpiewała ;p).
Jednak przejdźmy już do ważniejszych spraw. Tini na pewno była bardzo zdenerwowana bowiem za chwilę razem z profesjonalistką i swoimi loczkami miała wejść na scenę i zaśpiewać dla setek widzów. Jednak zdążyła jeszcze zrobić sobie zdjęcia ;)
Kiedy wybiła 21:30 nie było odwrotu- trzeba było wejść na scenę! Ale były próby i dziewczyna zdawała sobie sprawę, że sobie poradzi. Dlatego dumnie wkroczyła na scenę u boku Valerii- profesjonalnej sławy.
Zaśpiewana była piękna piosenka "Piesto en mi" a potem Martina wykonała "Imagine" czyli jej ulubioną piosenkę, której tytuł ma wytatuowany. Valeria jeszcze śpiewała, jednak w duecie zaśpiewały tylko klasykę. Według mnie wyszło pięknie.
Martinie towarzyszył jej chłopak- Peter Lanzani, który zmienił fryzurę ;)
//kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy komentarz, ponieważ to właśnie one motywują nas do dalszego działania!! :**