Jak wiemy tata Tini napisał o niej książkę. Miała ona już premierę! Czekaliśmy na nią bardzo długo, ale było warto, ponieważ jet piękna! Zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, chociaż kosztuje nieco ponad 60 zł. Opłaca się jednak ją zakupić, ponieważ to masa materiału, jak podaje jedna Argentyńska fanka i posiadaczka książki "ma ona 200 stron zabawy i emocji". Okładka jest bardzo jasna i ciężko określić jej kolor, moim pierwszym skojarzeniem był baaaaardzo jasny beż. Widoczne jest wydawnictwo Planeta ^^ Większość okładki zajmuje zdjęcie Martiny a obok napisy "Simplemente Tini" [po prostu Tini] "Martina Stoessel" i "moja książka". Na 200% ją zakupię jak będzie w Polsce, pomimo, że nie ocenia się książki po okładce ;p
Teraz przechodzimy do spotkania Juntada Tinista, które również odbyło się podczas mojej nieobecności. Bardzo ciężko było znaleźć informacje, więc przepraszam, że jest ich stosunkowo mało.
1. Na Matine trzeba było bardzo długo czekać, ponieważ wcześniej musiała udzielać wywiadów, robić zdjęcia, rozdawać autografy i odpowiadać na pojedyncze pytania uporczywych dziennikarzy.
2. Na spotkanie przybyło ogrom ludzi- podobno prawie 300 000 osób! [informacja nie sprawdzona w 200% xd] cała ulica była więc zamknięta.
3. Na ulicy bylo pełno sklepów z pamiątkami ;p
4. Tini miała aż 3 kostiumy, które musiała często zmieniać. Niebieski "kombinezon", czerwone spodnie i beżowa bluzka a na końcu biała sukienka.
5. W spotkaniu towarzyszyli także... Jorge Blanco i Mercedes Lambre!
6. Było mnóstwo filmików, w tym również taki z fagami. Pojawiła się jedna Polska flaga!
7. Martina nie wytrzymała i rozpłakała się
8. Na "widowni czekali rodzice Tini i Peter
9. W role DJ`a wcielił się brat Tini Francisco
Przejdźmy do zdjęć :D
ciasteczkowa:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy komentarz, ponieważ to właśnie one motywują nas do dalszego działania!! :**